A oto drugi pierścionek, wspomniany w poprzednim poście.
Tym razem pierścionek wykonany jest w technice chainmaille, czyli tak, jak kiedyś robiono kolczugi :) Obrączka jest wykonana w splocie perskim, a zielony szklany koralik jest otoczony splotem hełmu. Nawet dla mnie nazwy te nie brzmią zbyt atrakcyjnie, ale prezentują się świetnie :) Zresztą sami oceńcie...
Pierścionek jest dość duży, więc najlepiej wygląda na dłoni bez innych ozdób. Oczywiście to kwestia gustu i pewnie ktoś znalazłby coś, co do niego pasuje :)
8 komentarzy:
Przepiękne rzeczy tworzysz. Jestem pod wrażeniem tego pierścionka. Ja też tworzę biżuterię i popieram rękodzieło z całego serca. życzę powodzenia w pracy twórczej i zapraszam na swojego bloga: www.reczniestworzone.blogspot.com
Dzięki za miłe słowa :) Chciałambym też spróbować swoich sił w sutaszu, ale zupełnie nie wiem w co powinnam się zaopatrzyć, żeby zrobić parę kolczyków...
Jestem fanką Twoich pierścionków i tego, co wyprawiasz z ogniwkami :). Naprawdę podziwiam.
Dziękuję za komentarz :) już niedługo będzie więcej bransoletek z serduszkami i "kostkami lodu", więc zapraszam do zaglądania :) z ciekawości zaglądnęłam do Ciebie i padłam! ten pierścionek jest przepiękny! w życiu takiego nie widziałam i jestem w nim dosłownie zakochana, a że zielony to mój ulubiony kolor to już w ogóle ;)
pozdrawiam justyna9ewa http://somepartofmyart.blox.pl/html
Ojojoj...śliczny *.* Zieloony, ja bym na pewno znalazła coś co do niego by pasowało ;) Obserwuję :)
Piękny:) ma cudowny kolor!
mi też jak najbardziej pasuję. Przygarnęłabym;-)
Świetnie się prezentuje. Myślę, że idealnie wygląda przy zielonym stroju.
Przeglądałem na Twoim blogu biżuterię i ta przykuła moją uwagę :)
Pozdrawiam
Prześlij komentarz